praca

Środa, 16 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 2

Pierwsza jazda do pracy po wypadku ,do szczecina mimo wszystko jechałam tak jak zawsze ,droge powrotną postanowiłam pokonać jadąc chodnikami i na skróty przez kładke nad Wyszyńskiego,nie znam dobrze uliczek na Starówce no to się zgubiłam :P klucząc dotarłam do Narutowicza i powiem szczerze że jazda chodnikami jest do kitu,u nas po prostu są w zbyt kiepskim stanie ,poza tym nigdy chodnikami nie jeździłam i jakos tak mi było łyso......no nic ,trzeba będzie zakupić nowy kask :)