Info

Suma podjazdów to 4450 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Marzec1 - 1
- 2015, Lipiec3 - 12
- 2015, Maj2 - 6
- 2014, Lipiec6 - 4
- 2014, Czerwiec13 - 11
- 2014, Maj16 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 16
- 2014, Marzec14 - 26
- 2014, Luty11 - 15
- 2013, Grudzień5 - 3
- 2013, Listopad10 - 3
- 2013, Październik10 - 13
- 2013, Wrzesień7 - 12
- 2013, Sierpień6 - 16
- 2013, Lipiec27 - 80
- 2013, Czerwiec23 - 62
- 2013, Maj30 - 78
- 2013, Kwiecień31 - 96
- 2013, Marzec20 - 34
- 2012, Wrzesień2 - 3
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Czerwiec3 - 2
- 2012, Maj3 - 2
- DST 18.40km
- Teren 18.40km
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarna Strona Mocy
Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 0
czyli Szczecina .... Do pracy po południu przez Wały,lody,troche siedzenia z córką przy fontannie i jazda do pracy :( .powrót na szczęście zaraz po 23-ciej.W centrum Szczecina czyli zaraz obok Alei Kwiatowej i Kaskady grupa rozwrzeszczanej młodzieży która wyżywa się na znaku drogowym....zastanawiałam się czy dojda do mnie zanim zapali się zielone....na szczęście momentalnie podjechał radiowóz ,jeszcze tyle policji na ulicach nie widziałam,i się chuliganami zajął,po chwili dołączył jeszcze jeden , następny radiowóz jechał potem za mną Al. .Niepodległości,zjechałam potem sobie na chodnik,jednak życie mi droższe niż przepisowa jazda ulicą wraz z piratami drogowymi,jednego takiego miałam wcześniej ,,na plecach " na Starzyńskiego więc jak na jeden wieczór mi wystarczy.Takich młodych ,chyba" ludzi minęłam jeszcze sporo,łącznie z grupami drobnych osiedlowych pijaczków którzy zastanawiali się gdzie by tu z piwem przycupnąć .....jak dobrze że Dni Morza już się skończyły :)