Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi iwonka z miasteczka Przecław. Mam przejechane 6737.73 kilometrów w tym 6551.93 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 4450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy iwonka.bikestats.pl
  • DST 141.00km
  • Teren 141.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 17.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszczą Bukową nad Miedwie

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 8

Ponieważ zapowiadali upalną niedziele postanowilismy z Arkiem jechać na ,,lesną " wycieczke żeby za bardzo słonko nam nie dokuczało,zmówilismy się na 7-mą rano i oczywiscie szacun dla Arka że chciało mu się po sobotniej wycieczce tak wczesnie w weekend wstać! Całą droge od Przecławia do Warzymic zastanawialiśmy się gdzie pojechać-Puszcza Wkrzańska,Bukowa czy Wolin....padlo na Bukową bo po ostatniej wycieczce bardzo mi się tam spodobało ,tak więc na Bukową z dojazdem do Miedwia i objechaniem go .Ja w tamtych rejonach jeszcze nie byłam,tzn,rowerem bo samochodem to i pare razy ale to sie przeciez nie liczy :P

Toteż Arek juz jest jedziemy więc Poznańską nad Jezioro Szmaragdowe by potem szlakami dojechać wstepnie do Klęskowa ....po drodze.... głazy doskonale wskazujące kierunek .....poniemieckie schrony.........komentowalismy trudność jazdy czarnym szlakiem.........trase porównywaliśmy z mapą,niestety mapa nie jest za dokładna

W Klęskowie troche sie zgubiliśmy ,najpierw wjechaliśmy na czarny szlak,ale niestety był całkowicie nieprzejezdny,w jednym miejscu prowadził prosto w krzaki bez widocznej ściezki,mój rower to juz wybitnie jest nieprzystosowany do takiej drogi więc zawróciliśmy

Jzada po bezdrożach powoduje że przydaja się narzędzia :P Dalej w Klęskowie pojechaliśmy przez miasteczko i jedną z uliczek dojechaliśmy do ulicy Struga,którą dojechalismy do Płonii i dalej do Śmierdnicy.Tam skręciliśmy juz na Jezierzyce gdzie można bylo odetchnąć z ulga,nie czulismy już na plecach oddechu pędzących samochodów chociaż sama jazda na struga była dla mojego Kellyska super-super asfalt i prosta droga :P :P
Za Jezierzycami w lesie juz postanowiliśmy wkońcu przystanąć i cos przkąsić,na szczęście komary jeszcze sie o nas nie zwiedziały :P
Mimo iż w TV zapowiadali nie wiadomo jakie upały odjechalismy z tamtąd w lekkim deszczu .....odjechaliśmy i ....leśna droga doprowadziła nas do ...drogi NR10 czyli krajówki ze Szczecina do Stargardu.Ponieważ nie chciało nam się już zawracać no to dawaj ! Jedziemy tą drogą ! Ło matko,ale tam samochodzy pędziły ,mimo iż poruszaliśmy się pasem awaryjnym zaczęliśmy zastanawiać sie nad sensem jazdy ta droga i wogóle nad tym czy wogóle mogą tamta drogą jezdzić roweru,niby żadnego znaku zakazu nie spotkalismy ale nie widzieliśmy żadnego roweru ani nawet skutera .Las od strony drogi był ogrodzony siatką i gdy tylko dojrzeliśmy furtke od razu zjechaliśmy

i to nawet bardzo fartownie bo trafilismy na zabytek czyli

Jesianą musi tam być niesamowicie pieknie....

i dalej lasem ...

do jagód....mniam,mniam...

Były też czerwone ale one są dobre dopiero późną jesienią kiedy są mocno przejrzałe


Potem znowu rozwidlenie drogi
Arek opatrzył sytuacje

i krecąc sie troche po lesie dojechaliśmy do Kobylanki i Morzyczyna .

Mały odpoczynek,jedzenie ,kolejna butelka wody do bidinów ,zamoczenie nóg w wodzie i dalej w droge,zauwazylismy że nie bylismy jedynymi rowerzystami ruszającymi w trase dookoła Miedwia,my jedank za bardzo sie nie spieszyliśmy :) Tak więc Kunowo ,Koszewko....i Dworek Hetmański .Ponieważ nie bylismy na wyścigach rzecz jasna zajechalismy :)



I dalej gdzieś w wiosce
Potem postanowiliśmy ochłodzić sie w Jeziorze Będgoszcz
i w Miedwie w Żelewie
w międzyczasie Arek poddał się konsumpcji pszenicy ,wcześniej wcinał kukurydze,niestety brak fotki :P
skąd pojechaliśmy na Kołbacz

Po lodach w Kołbaczu jakoś nagle odebrało mi siły :) Odzyskałam je w Dobropolu Gryfińskich gdzie dojechalismy lasami ,przezyliśmy pierwszy atak bąków,drugi był w Kołowie
,trzeci w Sercu Puszczy ,niestety nawet nie moglismy przystanąć bo pewnie by nas zeżarły
Do domu dotarliśmy Autostradą Poznańską......


Kategoria wycieczka



Komentarze
iwonka
| 18:46 środa, 31 lipca 2013 | linkuj ivoncjo kochana.....to w Dobropolu jest kościółek? ......nie widzieliśmy :) Tuniu,my też pomoczylismy sie troche,tzn.ja sie moczyłam a Arek pływał,szczęściarz jeden :) James77-ruiny młyna .....kurcze,naprawde ciekawe rzeczy tam mozna spotkać,zerkne na tego linka :) dzięki :)
James77
| 09:58 środa, 31 lipca 2013 | linkuj ciekawa wycieczka, a te poniemieckie schrony to raczej ruiny piwnicy Szwedzkiego Młyna:
http://www.bukowa.szczecin.pl/miejsca/-szwedzki-myn.html

pozdr.
tunislawa
| 22:13 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj ale fajowa wycieczka ! Ja niedługo będe moczyć się w Miedwiu ...lubie plażyczki w Koszewie i Koszewku :))))
ivoncja
| 18:47 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj Świetną wycieczkę zrobiliście, pozazdrościłam!
A widzieliście piękny kościółek w Dobropolu?
iwonka
| 14:25 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj Trendix-przepraszam,ale plany były na Wolin,zmieniły nam się w niedziele rano ,ale nastepnym razem nie omieszkam,zwłaszcza że marzy mi się jazda lasem jesienią :)
lenek1971
| 08:49 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj Fajowa wycieczka! Dzięki Wam mam już inspirację na kolejny wypad. Czapki z głów za odległość!:)
michuss
| 06:51 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj "Dziesiątką" można jeździć rowerem - od strony Szczecina nigdy nie było zakazu, a od Motańca niedawno został ściągnięty. :) A ten las jesienią faktycznie rozkłada na łopatki. Pozdrowienia! :)
Trendix
| 19:33 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj To gdzieś w wiosce to pewnie Okutnica przed kościołem :) I jechała nad Miedwie i znać nie dała :(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa inieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]