Info

Suma podjazdów to 4450 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Marzec1 - 1
- 2015, Lipiec3 - 12
- 2015, Maj2 - 6
- 2014, Lipiec6 - 4
- 2014, Czerwiec13 - 11
- 2014, Maj16 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 16
- 2014, Marzec14 - 26
- 2014, Luty11 - 15
- 2013, Grudzień5 - 3
- 2013, Listopad10 - 3
- 2013, Październik10 - 13
- 2013, Wrzesień7 - 12
- 2013, Sierpień6 - 16
- 2013, Lipiec27 - 80
- 2013, Czerwiec23 - 62
- 2013, Maj30 - 78
- 2013, Kwiecień31 - 96
- 2013, Marzec20 - 34
- 2012, Wrzesień2 - 3
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Czerwiec3 - 2
- 2012, Maj3 - 2
- DST 14.00km
- Teren 14.00km
- Czas 00:40
- VAVG 21.00km/h
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
:)
Czwartek, 4 kwietnia 2013 · dodano: 04.04.2013 | Komentarze 1
Same nudy.Tzn .nie!!!!!!!!!!! Pozdrowienia dla Tuni !!!!!!!!!
- DST 17.60km
- Teren 17.60km
- Czas 00:50
- VAVG 21.12km/h
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
szlabany :P :P
Środa, 3 kwietnia 2013 · dodano: 03.04.2013 | Komentarze 3
Oj,późno dzisiaj sobie wyjechałam,81 na Szczecin który na przystanku Zielone Pole jest o 7.27 juz dawno odjechal bo nawet jego ,,ogona" w oddali nie było widać,cóż było robić,gnałam więc ile sił w pedałach,wiatr był nawet znośny ale bacząc na moje spóźnienie wolałabym żeby go wogóle nie było.ok,jade sobie ,Cukrowa i ....niespodzianka ,szlaban mi sie przed nosem zamknął,no nic ,czekam.A dalej to już nuda.A z pacy postanowiłam wracać okrężnymi drogami czyli zamiast Mieszka 1 były- Ku Słońcu,Jez.Słoneczne,Europejska i Bronowicka. Ulicą Ku Słońcu o dziwo bardzo dobrze sie jechało,wczesniej jakos nie zdarzyło mi sie tamtędy rowerem jechać i postanowiłam więc częściej,nad Jeziorkiem było pusto a samo jezioro
zamarznięte prawie jeszcze.Na Europejskiej ludzi było mało,a na Bronowickiej,zwłaszcza w okolicach cmentarza to już całkiem bezludzie
Chwile czasu tamtędy nie jezdziłam i zauważyłam że nowe firmy się tam budują.A to zdjęcie przypomina mi ........Śląsk ,jakoś tak mi przyszedł do głowy
Dojezdżam do przejazdu i co? I znowu mi ktoś szlaban przed nosem opuścił,i więc przetoczyli sobie towarowy a ja pojechałam dalej.Przy następnej tak ładnej pogodzie znowu pojade dłuższą droga,może przez Ostoje?
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
licznik
Wtorek, 2 kwietnia 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 2
Musze swoją złość przelać na papier.Otóż dzisiaj ogarnęłam o co chodzi z moim lidlowym licznikiem,tzn.jak odczytywac dane,zerować,itd.Wiadome,jak to ja baba,po co czytać instrukcje :)I co? I w Mescherin ,potem w Staffelde i wogóle potem po drodze przestał mi ,,dane z koła czytać",piękne zera mi się pokazywały.Jak by to mój tato o nim powiedział -,,posmarować smalcem i psom go dać".Albo nie! Idę szukać instrukcji.:):) :) :)
- DST 46.00km
- Teren 46.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
w poszukiwaniu....chatki na kurzej stopce czyli Gartz-Mescherin
Wtorek, 2 kwietnia 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 6
Niespodzianka,dzisiaj rano już prawie mam wyjeżdżać do pracy a tu telefon i okazuje się że mam jeszcze jeden dzień wolnego.No to dalej hop do wyrka z powrotem,no ale....szkoda dnia przecież:P Toteż obrobiwszy sie w domu troche przed południem rozłożyłam mapy Niemiec i dalej studiować gdzie by tu uderzyć.Wolne wypadlo niespodziewanie więc nie miałam jakiegoś planu gdzie jechac na rowerze i ze względu już na to że południe to i dalszy wyjazd odpadał.Wkońcu padło na Gartz i ścieżke rowerową z tego miasteczka na Mescherin.Pojechałam wiec na Kołbaskowo,potem dalej główną na Gartz,ruch na tej drodze jak na Marszałkowskiej w Warszawie ( chyba,bo nigdy w Wa-wie nie byłam:P)ciężarówek pełno,to akurat dobrze bo mnie,,popychało" do przodu,szkoda tylko że pobocza brak.Przed zjazdem na Salvey Muhle po lewej dostrzegłam takie cóś,nie wiedziałam że tam jest opuszczona chata i jeziorko
Dotarłam do Gartz i znowu nad jezioro :)
Potem pojechałam w kierunku ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż Odry,jako że śniegi po drogach stopniały pomyślałam że tam pewnie też[img]
Na początku tej 4-ro kilometrowej ścieżki rzeczywiście tak było,czyściutka ,sobie myśle-,dobrze będzie:)
[/img]
Jak tutaj widać bobry nieźle się napracowały,pełno było popodgryzanych drzew
No i bagna,bagienka,niecierrrrpie bagien....boje sie ich:) i droga szybko zaczyna sie robic taka ...
ławeczka
czasami widać kostke..
i skończyło sie to czasami:)
Poza tym dookoła las,chaszcze,bagna ,rzeka podchodząca do samej scieżki..taka dzicz że pomyślałam o chatce na kurzej stopce,tylko tego tam brakowalo.Wyszło na to że 2/3 drogi pokonałam na piechote bo boje sie jezdzić po grubym topniejącym śniegu,i nie dałoby rady za bardzo,poza tym widziałam po śladach ze niezłe drifty ktoś tam rowerem na śniegu robił.Koniec końców do Mescherin już było blisko,a domysliłam się po dobiegających mnie z tamtąd odgłosach.
Tam widać łódke do góry dnem
Dotarłam:P
.Ten odcinek powiem że był mimo wszystko super,bo jadąc tędy kiedyś latem nie widziałam jakoś uroku tych chaszczy ,rzeki,nawet nie wiedziałam że ona tak blisko ścieżki podchodzi,poza tym ten las był dzisiaj tak upiornie ciekawy....
Do domu z powrotem sobie przez Staffelde pojechałam i Neurochlitz,i główną drogą przez granice i dalej Kołbaskowo,a powtórne zwiedzanie Pargowa i Kamieńca zostawiłam sobie na kiedy indziej.
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
Mój rower inaczej
Sobota, 30 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 2
A dzisiaj to nie rower mnie wiózł,to ja niosłam jego :P:P Na jajku :)
- DST 24.00km
- Teren 24.00km
- Czas 02:00
- VAVG 12.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
dzisiaj Masa :):)
Piątek, 29 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 2
Kilometry i czas podaję w przybliżeniu bo nie wiem ile dokładnie jechaliśmy,doliczyłam jeszcze czas dojazdu do pracy.Zdjęć więcej niestety nie zrobiłam.Chciałam jeszcze potem podczas jazdy,ale niestety tak mi ręce zmarzły że nie mogłąm zamka u kurtki odsunąć,żeby do aparatu sie dostać:P Na szczęście miałam w sakwie drugą pare rękawic,ale ubrałam dopiero po powrocie na Plac Lotników.Powrót do domu minął mi w towarzystwie przesympatycznego małżeństwa z Mierzyna i z małą przygodą,bo po ciemaku musiałam na Cukrowej zakładać łańcuch.Ale Masa była super,a jadąc w tak fajnym towarzystwie nawet tej pluchy i zimna sie nie czuło.
- DST 10.00km
- Teren 10.00km
- Czas 00:35
- VAVG 17.14km/h
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
:):):) :P
Czwartek, 28 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 2
Zimno.Niestety kominiarke wrzuciłam do sakwy a po drodze nie chciało mi sie już stawać i ubierać,rezultat był taki że dojechałam do pracy z przemarzniętym pyskiem :P. A powrót to już krótszy nieco.Cały tydzień mój kochany rower robi za ciężarówke, zwoże zakupy na Święta i stwierdzam że z mocno obciązonym bagażnikiem całkiem dobrze sie jedzie,zwłaszcza z górki:P ,no i dzisiaj moja droga kończy sie przy Lidlu
Do domu to już z Andym ,wsumie to juz dawno nie wracaliśmy razem samochodem :P ( z rowerem na dachu :P)
- DST 14.00km
- Teren 14.00km
- Czas 00:44
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
:) :) czyli Przecław -Turzyn
Środa, 27 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 4
I dzisiaj normalnie rekord,mój własny osobisty :P :P ,najniższy czas dojazdu do pracy po przerwie zimowej-22 minuty,będe chciała ten czas skracać ale przy tym ruchu samochodów i swiatłach to nie wiem czy dam rade.W tamtym roku niestety nie zeszłam poniżej 20-stu minut:(
- DST 14.00km
- Teren 14.00km
- Czas 00:45
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Maxim 233
- Aktywność Jazda na rowerze
:)
Poniedziałek, 25 marca 2013 · dodano: 25.03.2013 | Komentarze 1
Dzisiaj wyjątkowo żaden kierowca na mnie nie polował:)
- DST 10.00km
- Teren 10.00km
- Czas 00:40
- VAVG 15.00km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
wietrzny Barnisław
Sobota, 23 marca 2013 · dodano: 23.03.2013 | Komentarze 0