Info

Suma podjazdów to 4450 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Marzec1 - 1
- 2015, Lipiec3 - 12
- 2015, Maj2 - 6
- 2014, Lipiec6 - 4
- 2014, Czerwiec13 - 11
- 2014, Maj16 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 16
- 2014, Marzec14 - 26
- 2014, Luty11 - 15
- 2013, Grudzień5 - 3
- 2013, Listopad10 - 3
- 2013, Październik10 - 13
- 2013, Wrzesień7 - 12
- 2013, Sierpień6 - 16
- 2013, Lipiec27 - 80
- 2013, Czerwiec23 - 62
- 2013, Maj30 - 78
- 2013, Kwiecień31 - 96
- 2013, Marzec20 - 34
- 2012, Wrzesień2 - 3
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Czerwiec3 - 2
- 2012, Maj3 - 2
- DST 19.40km
- Teren 19.40km
- Aktywność Jazda na rowerze
praca
Czwartek, 5 grudnia 2013 · dodano: 05.12.2013 | Komentarze 1
Do Szczecina jechało się dobrze.....zero wiatru.....cieplutko....z pracy to już była inna bajka....okolice Kaskady i Bramy Portowej po 16 to mega korek i typowe przeciskanie się rowerem miedzy samochodami....ale w sumie to też już żadna nowośc.....ale ten wiatr....koło Poczty Głównej chciało mnie przewrócić ale się nie dałam...dalej było nieco spokojniej.....wjazd w ul.Cukrową od Ronda Uniwersyteckiego-to było wyzwanie.....kręciłam pedałami i nic tylko 12km/h,w Warzymicach było jeszcze gorzej-zaledwie 10km/h ,miałam wrażenie że stoję w miejscu,na szczęście kominiarka i daszek w kasku osłaniały mnie od deszczu ....i dojechałam......w Przecławiu między blokami to jakby wiatru wcale nie było ,cichutko i spokojnie :)