Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi iwonka z miasteczka Przecław. Mam przejechane 6737.73 kilometrów w tym 6551.93 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 4450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy iwonka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczka

Dystans całkowity:3449.86 km (w terenie 3335.06 km; 96.67%)
Czas w ruchu:72:42
Średnia prędkość:17.41 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Suma podjazdów:2450 m
Suma kalorii:7400 kcal
Liczba aktywności:71
Średnio na aktywność:48.59 km i 3h 49m
Więcej statystyk
  • DST 18.30km
  • Teren 18.30km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kołbaskowo

Poniedziałek, 18 listopada 2013 · dodano: 23.11.2013 | Komentarze 0


Kategoria wycieczka


  • DST 62.00km
  • Teren 62.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Orła Bielika

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 31.10.2013 | Komentarze 4

Tym razem z kolegami z pracy postaniwiliśmy pojechać Szlakiem Orła Bielika.Mielismy super pogode ,na początku mocno sie nam wiatr dawał we znaki,ale za to z powrotem mielismy go w plecy.Szlak jest w bardzo dobrym stanie,tylko dosłownie pare metrów musielismy prowadzić rowery z powodu wyrębu drzewa,w Pargowie przejechaliśmy na Niemcy i dalej z Mescherin do Gartz i do Salvey Muhle....powrót na skróty przez Tantow i Rosow .... a zdjęć mam niestety niewiele .....ale przeciez wszyscy wiemy jak fantastyczna jest jazda lasem jesienią .....


Kategoria wycieczka


  • DST 65.00km
  • Teren 65.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świdwie

Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 3

Dzisiaj szczęśliwie sie złozyło że ja i koledzy z pracy mieliśmy wolne ,postanowiliśmy więc pojechać gdzieś gdzie jeszcze żadne z nas nie było.... i padło na Jez.Świdwie.Trasa wiodła przez lasy od Głębokiego,potem Świdwie,ognicho i powrót przez Stolec,Dobra i Wołczkowo.TRoche dały mi sie we znaki piachy bo móje opony cienkie i spore-28" ale troche ruchu na pieszo przeciez nie zaszkodzi .....


Kategoria wycieczka


  • Aktywność Chodzenie

Stary młyn w Puszczy Bukowej

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 09.09.2013 | Komentarze 3

Przy pieknej pogodzie ,pamiętam ze taka była,postanowiliśmy ja,Andy i Marcela troche pospacerować.Samochodem podjechaliśmy na parking poniżej Jeziora Szmaragdowego ,dalej juz piechotą do samego jeziora i dalej niebieskim i czerwonym szlakiem przeszliśmy pod autostradą do ruin niemieckiego młyna -piękne miejsce Wyszło nam około siedem do ośmiu kilometrów spaceru :)
Ato następny wiadukt na scieżce w strone ul.Mącznej


Po powrocie i obiedzie miałam następny spacer-polami do Auchana
do pracy


Kategoria wycieczka


  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Aktywność Chodzenie

Bartoszewo i lody

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 23.09.2013 | Komentarze 2

Cociaz bardzo dawno to byłoo pamiętam ze przepiękna pogoda była.Postanowilismy więc pojechać samochodem do Szczecina i tam zostawiwszy samochód do Osiedlu Głębokie ( chmmmm,tak to osiedle sie chyba nazywa? )poszliśmy lasami do Bartoszewa.Po skonsumowaniu lodów ruszylismy z powrotem.Mijało nas całe mnóstwo rowerów a my maszerowlismy ochoczo naprzód.


Kategoria wycieczka


  • DST 141.00km
  • Teren 141.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 17.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszczą Bukową nad Miedwie

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 8

Ponieważ zapowiadali upalną niedziele postanowilismy z Arkiem jechać na ,,lesną " wycieczke żeby za bardzo słonko nam nie dokuczało,zmówilismy się na 7-mą rano i oczywiscie szacun dla Arka że chciało mu się po sobotniej wycieczce tak wczesnie w weekend wstać! Całą droge od Przecławia do Warzymic zastanawialiśmy się gdzie pojechać-Puszcza Wkrzańska,Bukowa czy Wolin....padlo na Bukową bo po ostatniej wycieczce bardzo mi się tam spodobało ,tak więc na Bukową z dojazdem do Miedwia i objechaniem go .Ja w tamtych rejonach jeszcze nie byłam,tzn,rowerem bo samochodem to i pare razy ale to sie przeciez nie liczy :P

Toteż Arek juz jest jedziemy więc Poznańską nad Jezioro Szmaragdowe by potem szlakami dojechać wstepnie do Klęskowa ....po drodze.... głazy doskonale wskazujące kierunek .....poniemieckie schrony.........komentowalismy trudność jazdy czarnym szlakiem.........trase porównywaliśmy z mapą,niestety mapa nie jest za dokładna

W Klęskowie troche sie zgubiliśmy ,najpierw wjechaliśmy na czarny szlak,ale niestety był całkowicie nieprzejezdny,w jednym miejscu prowadził prosto w krzaki bez widocznej ściezki,mój rower to juz wybitnie jest nieprzystosowany do takiej drogi więc zawróciliśmy

Jzada po bezdrożach powoduje że przydaja się narzędzia :P Dalej w Klęskowie pojechaliśmy przez miasteczko i jedną z uliczek dojechaliśmy do ulicy Struga,którą dojechalismy do Płonii i dalej do Śmierdnicy.Tam skręciliśmy juz na Jezierzyce gdzie można bylo odetchnąć z ulga,nie czulismy już na plecach oddechu pędzących samochodów chociaż sama jazda na struga była dla mojego Kellyska super-super asfalt i prosta droga :P :P
Za Jezierzycami w lesie juz postanowiliśmy wkońcu przystanąć i cos przkąsić,na szczęście komary jeszcze sie o nas nie zwiedziały :P
Mimo iż w TV zapowiadali nie wiadomo jakie upały odjechalismy z tamtąd w lekkim deszczu .....odjechaliśmy i ....leśna droga doprowadziła nas do ...drogi NR10 czyli krajówki ze Szczecina do Stargardu.Ponieważ nie chciało nam się już zawracać no to dawaj ! Jedziemy tą drogą ! Ło matko,ale tam samochodzy pędziły ,mimo iż poruszaliśmy się pasem awaryjnym zaczęliśmy zastanawiać sie nad sensem jazdy ta droga i wogóle nad tym czy wogóle mogą tamta drogą jezdzić roweru,niby żadnego znaku zakazu nie spotkalismy ale nie widzieliśmy żadnego roweru ani nawet skutera .Las od strony drogi był ogrodzony siatką i gdy tylko dojrzeliśmy furtke od razu zjechaliśmy

i to nawet bardzo fartownie bo trafilismy na zabytek czyli

Jesianą musi tam być niesamowicie pieknie....

i dalej lasem ...

do jagód....mniam,mniam...

Były też czerwone ale one są dobre dopiero późną jesienią kiedy są mocno przejrzałe


Potem znowu rozwidlenie drogi
Arek opatrzył sytuacje

i krecąc sie troche po lesie dojechaliśmy do Kobylanki i Morzyczyna .

Mały odpoczynek,jedzenie ,kolejna butelka wody do bidinów ,zamoczenie nóg w wodzie i dalej w droge,zauwazylismy że nie bylismy jedynymi rowerzystami ruszającymi w trase dookoła Miedwia,my jedank za bardzo sie nie spieszyliśmy :) Tak więc Kunowo ,Koszewko....i Dworek Hetmański .Ponieważ nie bylismy na wyścigach rzecz jasna zajechalismy :)



I dalej gdzieś w wiosce
Potem postanowiliśmy ochłodzić sie w Jeziorze Będgoszcz
i w Miedwie w Żelewie
w międzyczasie Arek poddał się konsumpcji pszenicy ,wcześniej wcinał kukurydze,niestety brak fotki :P
skąd pojechaliśmy na Kołbacz

Po lodach w Kołbaczu jakoś nagle odebrało mi siły :) Odzyskałam je w Dobropolu Gryfińskich gdzie dojechalismy lasami ,przezyliśmy pierwszy atak bąków,drugi był w Kołowie
,trzeci w Sercu Puszczy ,niestety nawet nie moglismy przystanąć bo pewnie by nas zeżarły
Do domu dotarliśmy Autostradą Poznańską......


Kategoria wycieczka


  • DST 29.00km
  • Teren 29.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

rowerowo...spacerowo

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 4

Mimo upału postanowiłysmy z kumpelą wybrać sie na małą przejażdzke połączoną z plotkami :) Pojechałysmy sobie przez Ladenthin pokrążyć w okolicach Lehben :)I mimo upału jechało sie świetnie i chyba nie tylko nam bo całkiem sporo spotkałyśmy rowerzystów :)

Po przejażdżce wyprowadziłam na spacer psa,kota i .....Andy'go :P Dobrze że nie śledzi mojego bloga :P


Kategoria wycieczka


  • Aktywność Jazda na rowerze

plażing i V3

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 2

Tak ,tak,leżenie ,leżenie,leżenie.....potem jednak dla rozruszania kościsków i zbicia kalorii po mega kebabie postanowiliśmy zajechać do Zalesia i odwiedzić muzeum V3 .


Kategoria wycieczka


  • DST 64.00km
  • Teren 64.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glinna Puszczą Bukową ....

Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 8

Wczoraj Arek zaproponował abym pojechała do Glinnej,poniewaz nie znam tamtych terenów pojechaliśmy więc razem.Poniewaz nie mieliśmy ze sobą żadnego GPS-a Arek wyrysował tak mniej więcej trase nasze wycieczki ...



Z Przecławia Autostradą Poznańską dotarliśmy do Jez.Szmaragdowego
skąd szlakiem zielonym ruszyliśmy Bukową do Glinnej.Ruszylismy z małym deszczem który z małymi przerwami coraz bardziej padał....Leśna ścieżka była dosyć trudna dla wąskich kół mojego Kellysa,ale co tam ! Natomiast Arka szerokie koła i hamulce tarczowe zdawały egzamin znakomicie :)
Po drodze Are wypatrzył pomnik przyrody
Ja fociłam głazy... dzięki którym nie szło się zgubić .
Droga byla super wyłozona kamieniem

opadała mocno w dół lub pięła się w górę...
Dotarliśmy nad Jezioro Binowskie...
,przekąsilismy po kanapce i wafelku i ruszyliśmy drogą troche juz bardziej błotnisto- piaszczystą i wyboistą co mi sie bardzo podobało :) W Glinnej ( a to już ja :) ) zajechalismy w deszczu na niemiecki cmentarz,wypatrzyłam ze furtka jest otwarta :)
Obok cmentarza wypatrzylismy piękne,dyże dojrzalutkie czereśnie,wykorzystując Arka rower narwalismy i strzepaliśmy chyba z 1,5 kg tych pyszności,oczywiście najedlismy sie jeszcze dzikimi które rosły obok.
Napełniwszy brzuchy ruszyliśmy do Ogrodu Dendrologicznego
Miejsce jest piękne i ciekawe,z powodu deszczu i chłodu ni epochodzilismy po ogrodzie chociaż furtka była otwarta i nawet nikogo nie było do pobierania opłaty :P Wiata w srodku jest pieknie wykończona z jaskółkami pod sufitem,obok ubikacje z paierem i bieżąca wodą :P My siedząc pod dachem wdychalismy zapachy pieczonej na ruszcie kiełbasy i obserwowaliśmy dzieciaki ze sczecińskiej kolonii,zjedlismy po kanapce,czereśnie i słodycze też ....Potem przyszło nam na myśl że kanapki można było na ruszcie podpiec :) Po 13-stej ruszyliśmy leniwie żółtym szlakiem


w strone Kołowa .Rozpadało nam się jeszcze bardziej ale na szczęście w lesie pod drzewami deszcz nie był zbyt uciążliwy ,trasa była super z mnóstwem zjazdów i podjazdów w.....błocie,super to bylo ! Po dotarciu do
wyglądaliśmy bardzo ciekawie Dalsza droga na Kołowo wogóle była fantastyczna :)


I dotarliśmy do Kołowa


Z Kołowa skierowalismy sie dalej lasami i przepiekną szeroką, kamienistą drogą na Bukowe i Zdroje ,to gdzieś w okolicach autostrady ....żeby Mostem Pionierów Gdańską i Energetyków przez Szczecin dostać się do domu.Po drodze jadąc w pieknym słoneczku odwiedziliśmy kolege Hopfena
.
W wielkim skrócie-tak mi sie ta trasa spodobała że przy pierwszej nadarzającej sie okazji znowu się w te lasy wybiore :) Było deszczowo i niesamowicie błotnisto Arek to super przewodnik po Puszczy ,bez niego nie zagłębiłabym sie tak daleko w tamte tereny :)


Kategoria wycieczka


  • DST 39.00km
  • Teren 39.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Puszczy Wkrzańskiej

Środa, 10 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 12

Dzisiaj postanowiłam podjechac do Puszczy Wkrzańskiej od strony Pilchowa,troche pobłądziłam i wyjechałam z powrotem w Pilchowie :) mmmmmm,cudowna jest taka jazda po lesie,jutro więc znowu....tylko dalej.....:)


Kategoria wycieczka